Zarzut kłamstwa i manipulacji
Z materiału wyemitowanego „Kurierze Opolskim” wynikało, że motywem przednim spotkania była kwestia okrojenia Dobrzenia Wielkiego na rzecz Opola, co miało być sprzeczne z pierwotnymi deklaracjami organizatorów. Całość wieńczyło stwierdzenie, że ze spotkania „niepotrzebnie i ku zaskoczeniu wielu zaproszonych gości zrobiła się polityczna manifestacja”.
W swoim tekście Leszek Myczka, przez wiele lat związany z opolskim oddziałem TVP, zarzucając kłamstwo i manipulację argumentował, że jubileuszowy sejmik zorganizowano w Dobrzeniu Wielkim właśnie z racji tego, co dzieje się wokół tej gminy. Podkreślał też, że tematyka sejmiku została ogłoszona na konferencji prasowej w Starostwie Powiatowym w Opolu, która odbyła się pod koniec czerwca 2016 roku.
Dzień później na antenie TVP3 Opole pojawił się materiał odnoszący się do zarzutów Leszka Myczki. Tłumaczono w nim, że w piśmie od organizatorów sejmiku o patronat nad wydarzeniem przysłanym do redakcji w maju nie było mowy o sprzeciwie wobec zmiany granic Opola. Telewizja zapowiedziała też kroki prawne.
Próba ugody w sądzie
Najpierw TVP3 Opole – podkreślając, że materiał Leszka Myczki jest nieprawdziwy i godzi w dobre imię redakcji – domagała się od Łukasza Kołodzieja, właściciela GLoB” i radnego gminy Dobrzeń Wielki, usunięcia materiału z serwisu, wyraźnie widocznych przeprosin oraz wpłaty 10 na cele charytatywne. Kołodziej odmówił tłumacząc argumentując m.in., że w piśmie brakowało sprecyzowania treści mających naruszać dobro TVP3 Opole.
Ostatecznie sprawa trafiła do sądu. TVP3 Opole wezwała Leszka Myczkę na próbę ugodową stawiając mu takie warunki, jakie przedstawiła właścicielowi „GLoB”. Posiedzenie Sądu Okręgowego w tej sprawie odbyło się w środę.
Sędzia Dawid Wróblewski zapytał Leszka Myczkę, czy ten wyraża wolę zawarcia ugody na proponowanych warunkach. – Ja się na nią nie zgadzam, ale mam własną propozycję – odparł redaktor naczelny „GLoB”.
Mecenas Łukasz Wójcik będący pełnomocnikiem TVP3 Opole odparł, że istnieje pole do negocjacji w tej kwestii i jeśli oczekiwania Leszka Myczki będą satysfakcjonujące dla reprezentowanej przez niego strony, to jest szansa na ich przyjęcie.
Warunki Leszka Myczki
Redaktor naczelny „GLoB” przedstawił cztery warunki. – TVP zgonie z zasadami języka polskiego zawsze będzie odmieniała nazwisko Żygadły [Łukasz Żygadło prowadzi w opolskiej telewizji „Rozmowę Dnia”]. Po drugie dyrektor Mateusz Magdziarz w głównym wydaniu serwisu przeprosi mieszkańców podopolskich gmin za stronniczość, a także w tym samym serwisie przeprosi „Grupę Lokalną Balaton” za szkalowanie jej w TVP i innych mediach – wyliczał.
Ostatni warunek Leszka Myczki był taki, że TVP wpłaci na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy 50 tys. zł.
Mec. Wójcik stwierdził, że na taką propozycję ugody zgody nie będzie. W tej sytuacji sędzia Wróblewski stwierdził, że do ugody nie doszło i zakończył postępowanie.
Co dalej? – Przekażę decyzję swojemu mandantowi i to on zdecyduje o dalszych krokach w tej sprawie – powiedział mec. Wójcik.
– Z niecierpliwością czekam na zapowiadany proces – stwierdził Leszek Myczka po posiedzeniu sądu.