W Zakopanem tuż przy domach mieszkańców powstaje mur. - Ci ludzie będą mieli mieszkanie i życie na więziennym spacerniaku - powiedział w programie "Interwencja" w Polsacie prawnik Michał Kuźmicz.
- Wybudowano im koło domu klasyczny mur zakładu karnego. O ile osadzone osoby mają szanse na przedterminowe wyjście, o tyle ci ludzie będą mieli mieszkanie i życie na więziennym spacerniaku - ocenia prawnik Michał Kuźmicz.
Renata i Jacek Bzdykowie, jedni z poszkodowanych, nie ukrywają, że "zamiast przestrzeni i światła, widzą beton. Kiedy wstawaliśmy, mieliśmy widok na góry, przestrzeń. Dom był wybudowany pod tym kątem, żeby móc nie tylko podziwiać góry, ale żeby mieć dostęp do światła".
W podobnym tonie wypowiada się pani Katarzyna, która mieszka w ponad stuletnim góralskim domu. Gościła u siebie turystów, którzy wybierali pokoje z widokiem na Tatry.
- Zatrzymywali się, to mieli fajny widok. A teraz ostatni raz widzę widok z pokoju, bo trwa budowa muru oporowego - komentuje pani Katarzyna.
Teresa Majka-Karska, mieszkanka Zakopanego, nie kryje zaskoczenia działaniami PKP. – Na samym początku inwestycja miała przebiegać po starych torach, miała być tylko odtworzeniowa – zauważa w programie "Interwencja".
Na pytanie, co z widokiem mieszkańców i dlaczego nie zorganizowano konsultacji społecznych, odpowiedziała przedstawicielka inwestora. - Nie zabraliśmy im gruntów, działek, bo gdybyśmy wybudowali większy nasyp, ingerowaliśmy w działki prywatne - mówi Dorota Szlachta z PKP Polskie Linie Kolejowe w Krakowie, zapewniając jednocześnie, że "inwestycja prowadzona jest zgodnie z przepisami".
Źródło: "Interwencja" / Polsat
https://podroze.gazeta.pl/podroze/7,114158,29342287,w-zakopanem-powstaje-ogromny-mur-mieszkancy-beda-mieli-zycie.html#s=BoxOpImg9