Poznaj fakty, które świadczą o naszej jakości.

Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Opolu. Na ławie oskarżonych miało zasiąść 14 osób. We wtorek, 3 sierpnia, powinien ruszyć proces, ale okazało się, że jeden z głównych oskarżonych nie dotarł.

Mężczyzna twierdzi, że był przekonany, iż sprowadza ze Szwajcarii legalny towar, widział nawet odpowiednie certyfikaty. Nie krył się z tym, że handluje marihuaną relaksacyjną, bo sądził, że prawo jest po jego stronie. Gdy do sklepu wkroczyła kontrola, zaczęły się kłopoty. Jego mama wylądowała na policyjnym „dołku”, a on w areszcie. Po dwóch latach batalii Opolanin został uniewinniony, ale to jeszcze nie koniec sprawy.

 

Amfetamina produkowana była w nocy w odludnym, trudnodostępnym terenie leśnym. W Sądzie Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces dwóch mężczyzn oskarżanych o wytworzenie znacznej ilości substancji psychotropowych.

Czerpanie zysków z prostytucji i działanie w grupie przestępczej - o te przestępstwa opolska prokuratura okręgowa oskarżyła 11 osób. Wszyscy mieli dzisiaj stanąć przed opolskim sądem, ale ten odroczył rozpoczęcie procesu do 4 lutego. Według śledczych, kobiety, które zajmowały się w Opolu prostytucją domową czy przydrożną, były zmuszane do płacenia haraczu.

Jest sporo zbiegów okoliczności wokół sprawy marszałka Andrzeja Buły. Dlaczego sąd nabrał wody w usta?

 

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze (województwo dolnośląskie) przedstawiła zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych Andrzejowi Bule, marszałkowi województwa opolskiego. Samorządowcowi grożą teraz nawet trzy lata więzienia. - Czuję się niewinny - zaznacza.