Poznaj fakty, które świadczą o naszej jakości.

Mecenas oskarżyciela podtrzymał dziś linię obrony, twierdząc, że zgromadzone w sprawie dowody nie wskazują na to, by student chemii ze Szprotawy chciał kogokolwiek zabić, a tym bardziej z premedytacją. Prokurator żąda dla Pawła R. kary 25 lat pozbawienia wolności. Adwokaci z kolei chcą orzeczenia winy bez wymierzania kary za próbę wyłudzenia rozbójniczego oraz najłagodniejszego możliwego wyroku za podłożenie bomby w autobusie.

B. szef Colloseum Józef J. pozostanie na wolności – Sąd Najwyższy oddalił kasację Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego w tej sprawie. J. prawomocnie skazano na 6 lat więzienia za oszustwa na kwotę ok. 430 mln zł; w czerwcu br. wrocławski SA zgodził się na warunkowe przedterminowe zwolnienie J.

Pawłowi R. podejrzanemu o podłożenie bomby we wrocławskim autobusie grozi dożywocie. Mężczyzna, decyzją sądu, trafił na 3 miesiące do aresztu. Taki obrót sprawy nie podoba się obrońcom 22-latka, którzy złożyli zażalenie. – Czekamy na wyznaczenie terminu posiedzenia – mówi pełnomocnik studenta. 26 maja sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt dla Pawła R., który kilka dni wcześniej zostawił torbę z ładunkiem wybuchowym w autobusie linii 145 kursującej po Wrocławiu. Podejrzaną reklamówkę z pojazdu wyniósł kierowca MPK, a do eksplozji doszło na chodniku. W jej wyniku ranna została 82-letnia kobieta. Poszukiwania bombera trwały 5 dni. Zatrzymano go w Szprotawie.

Funkcjonariusze CBŚ i policji zatrzymali Aleksandra K., pseud. Alek, oraz dwóch innych mężczyzn, podejrzanych o handel narkotykami i wymuszenia rozbójnicze.

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt dla Pawła R., który tydzień temu podłożył bombę we wrocławskim autobusie miejskim. Mężczyzna usłyszał w środę zarzuty o charakterze terrorystycznym, grozi mu dożywocie. – Logika i doświadczenie podpowiadały, że mężczyzna mógłby zaatakować jeszcze raz – wyjaśnił po decyzji prokurator.

ledczy mają film ze strzelaniny w Nysie. To będzie najważniejszy dowód w sądzie – uważa prawnik postrzelonego mężczyzny.