Poznaj fakty, które świadczą o naszej jakości.

Piotr D. 7 lat temu kupił budynki dawnego szpitala w Krapkowicach. Teraz sprawa ma epilog w sądzie, a biznesmen zasiadł na ławie oskarżonych, bo - zdaniem prokuratury - zapłacił za transakcję pieniędzmi pochodzącymi z przestępstwa. W tle pojawia się też wątek Dietera Przewdzinga, zamordowanego w 2014 roku burmistrza Zdzieszowic.

 

Jest sporo zbiegów okoliczności wokół sprawy marszałka Andrzeja Buły. Dlaczego sąd nabrał wody w usta?

 

Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Opolu. Na ławie oskarżonych miało zasiąść 14 osób. We wtorek, 3 sierpnia, powinien ruszyć proces, ale okazało się, że jeden z głównych oskarżonych nie dotarł.

Mężczyzna twierdzi, że był przekonany, iż sprowadza ze Szwajcarii legalny towar, widział nawet odpowiednie certyfikaty. Nie krył się z tym, że handluje marihuaną relaksacyjną, bo sądził, że prawo jest po jego stronie. Gdy do sklepu wkroczyła kontrola, zaczęły się kłopoty. Jego mama wylądowała na policyjnym „dołku”, a on w areszcie. Po dwóch latach batalii Opolanin został uniewinniony, ale to jeszcze nie koniec sprawy.

 

Amfetamina produkowana była w nocy w odludnym, trudnodostępnym terenie leśnym. W Sądzie Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces dwóch mężczyzn oskarżanych o wytworzenie znacznej ilości substancji psychotropowych.

Czerpanie zysków z prostytucji i działanie w grupie przestępczej - o te przestępstwa opolska prokuratura okręgowa oskarżyła 11 osób. Wszyscy mieli dzisiaj stanąć przed opolskim sądem, ale ten odroczył rozpoczęcie procesu do 4 lutego. Według śledczych, kobiety, które zajmowały się w Opolu prostytucją domową czy przydrożną, były zmuszane do płacenia haraczu.